.*w resto
Gdy wszyscy zebraliśmy się w barze zaczęliśmy nasze ,,dyskusje''
-Na początek musimy zastanowić się nad piosenkami o czym będą-powiedział Broudwey
-1 musi być o przyjaźni-powiedziała Viola po czym się do mnie uśmiechnęła na co ja odwzajemniłam uśmiech
-Co najmniej 1 musi być o miłości-powiedział Maxi i przytulił do siebie Naty,a ta się troszkę zarumieniła
-1 niech zaśpiewają same dziewczyny a 1 sami chłopcy- powieział Marco
-A na zakończenie wymyślimy coś niesamowitego-powiedział Andres
-I na pewno musimy zaśpiewać on Beat-powiedziałam
-Tak więc może tym zaczniemy występ co wy na to-zapytała Fran
-Jeseśmy za!!-krzyknęliśmy
-Teraz układy taneczne-powiedział Leosiek
-Ja i Broudwey się nimi zajmiemy tylko dziewczyny do wojej piosenki mogą same coś wymyślić-powiedział Maxi-Nie ma sprawy-odpowiedziała mu Cami
-A kostiumy-spytał Feder
-My się tym zajmiemy -powiedziałam po czym wskazałam na Leona
-Ale jak to my?-spytał urażony braciszek
-Zapomniałeś kim jest tata??
-A no racja- powiedział ej to może nasza mama pomoże nam ze śpiewem?
-Zobaczymy czy będzie mieć czas-powiedziałam
-Dobra to mamy piosenki ,kostiumy i układy załatwione a teraz co z miejscem??-spytał Fee
-Możemy zagrać w teatrze -pozwiedzał Marco
-Jasne pogadam z tatą aby nam pomógł-powiedział Viola
-A teraz najważniejsze kto zaśpiewa jakie piosenki-powiedziałam
-Przecież mamy to ustalone-Powiedział Tomas
-Nie mamy ustalone o czym będą piosenki, a nie jakie zaśpiewamy.
-On beat zaśpiewamy razem i ta na koniec też razem-powiedziała Naty
-My z chłopakami zaśpiewamy Are you ready for the ride-powiedział Andres
-A my z dziewczynami Alcancemos las estrellas- powiedziała Cami
-Junto a ti zaśpiewają Viola, Fran i Cami-powiedziałam
-Maxi z Ludmiłą zaśpiewają Ahi estare -powiedział Tomas
-Czemu oni -równo zapytali Fede i Naty
-Bo tak-powiedział pewny siebieTomas
-Dobra niech wam będzie- powiedziałam
-To co zostały nam tylko próby i jedna piosenka do napisania.Widzimy się poniedziałek w studio-powiedziałam po czym pożegnałam się z przyjaciółmi i razem zLeon wróciliśmy do domu.
*przy kolacji
-Jak wam minął dzisiaj dzień-spytała mama
-Dobrze mamy wymyślić tematykę przedstawienia ale mamy już wszystko załatwione-powiedział Leon
-Nie wszystko -powiedziałam
-Jak to nie?
-Tato pomożesz nam z kostiumami, a ty mamo ze śpiewem.
-Oczywiście kochanie -powiedziała mama
-Jasne królewno tylko musicie mi powiedzie kto co śpiewa żebym zaprojektował dobre ubrania-powiedział tata
-Dziękuje wszystko ci później napisze na kartce-po czym podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek, a później ten sam czyn wykonałam wobec mamy, a na żarty wobec Leona
-Co ty robisz-powiedział
-Dziękuje
-Za co?
-Z to że jesteś najlepszym bratem
-A ty najlepszą siostrą- odszedł od stołu i mnie przytulił. Mimo, że jesteśmy przyrodnim rodzeństwem bardzo się kochamy, ale czasami działamy sobie nawzajem na nerwy.
-Jak te nasze dzieciaki się kochają- powiedziała mama po czym stanęła obok taty. Razem z Leonem podeszliśmy do nich i również ich mocno przytuliliśmy.
-Kochamy was-powiedziałam razem z Leonem
-A my was-powiedzieli mama z tatą. Później poszliśmy do salonu oglądnąć jakiś, a następnie poszliśmy do swoich sypialni. I tak zakończył się nasz dzień.
Super. Bardzo fajna tematyka przedstawienie, idealnie dobrane piosenki i pięknie opisana scena rodzinna. Kochanie, doprawdy świetnie piszesz. Tak lekko i charakterystycznie. Widać, że masz do tego smykałkę <3
OdpowiedzUsuń